Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arkosek z miasteczka Świnoujście. Mam przejechane 12337.81 kilometrów w tym 28.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 27336 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arkosek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:114.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:29
Średnia prędkość:20.80 km/h
Maksymalna prędkość:42.66 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:28.51 km i 1h 22m
Więcej statystyk
  • DST 48.84km
  • Czas 02:28
  • VAVG 19.80km/h
  • VMAX 37.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

po śniegu, lodzie, błocie i innych śnieżnych warunkach

Niedziela, 13 stycznia 2013 · dodano: 13.01.2013 | Komentarze 4

W Sześciu chłopa. Choć patrząc na warunki myślałem że będzie mniej - ale podobno jeździ więcej - coś jestem do tyłu :)

Stara ekipa już w strojach nowego teamu rowerowego - p.s. całkiem fajnych.

Fajnie się jechało - troszkę trzeba było uważać ale ogólnie trasa i ekipa pozytywna - na koniec browarek.

Na zdjęciach widać praktyczne zastosowanie zasp śniegowych - jako stojak rowerowy ;)

nad jeziorem u Niemiaszków © arkosek

My i widok na odpływ Zalewu © arkosek


Kategoria Jazda treningowa


  • DST 21.57km
  • Czas 00:57
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 42.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

krótko porannie

Poniedziałek, 7 stycznia 2013 · dodano: 07.01.2013 | Komentarze 0


Kategoria Jazda treningowa


  • DST 20.05km
  • Czas 00:53
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 34.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tak by pojeździć

Sobota, 5 stycznia 2013 · dodano: 05.01.2013 | Komentarze 0

Nocna runda - trzeba korzystać póki można.

Świnoujście / Promenada © arkosek


Kategoria Jazda treningowa


  • DST 23.60km
  • Czas 01:11
  • VAVG 19.94km/h
  • VMAX 42.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Start 2013

Piątek, 4 stycznia 2013 · dodano: 04.01.2013 | Komentarze 0

Oj było ciężko. Nie wiem czy to za długa przerwa w jeździe, czy choroba która wciąż we mnie siedzi, czy może to wina nasiąkniętej gleby, a może to jeszcze to że nowy rower do którego nie jestem przyzwyczajony. Hmm, wiadomo - kiepskiej baletnicy..... No nic. Czas z nowym rokiem się ogarnąć i przynajmniej wrócić do formy z końcówki zeszłego roku.


Kategoria Jazda treningowa